piątek, 14 stycznia 2011

Młyn w Poniatowie kończy swój żywot - ratujmy go!

Można to zauważyć na stronie internetowej naszej gminy. Mimo, że informacje pojawiające się na tej stronie są bardzo rzadko zamieszczane, to nieraz można dostrzec coś ciekawego. Przeglądając informację o budowie Placu Rynek w Poniatowie zauważyłem ciekawe zdjęcie promujące to przedsięwzięcie. Oczywiście, że nie mam nic przeciwko temu, co ma wspólnego z rozwojem naszej gminy.



Zdjęcie to przedstawia układanie nowej masy bitumicznej w Poniatowie, a w tle niechlubny widok poniatowskiego młyna. Będąc adminem strony UMiG na pewno bym tego zdjęcia nie zamieścił. Jest to wstyd dla właściciela tego budynku. Z drugiej strony ważniejszy był interes wyborczy tj. pokazanie społeczeństwu jakie prace wykonuje się w tej miejscowości. Lepsze dla wizerunku jest remontowanie drogi i placu przy kościele. A czy dla wizerunku gminy nie jest ważny rozwalający się budynek młyna, tym bardziej, że znajduje się przy samej drodze, gdzie kierowcy przejeżdżają wolno ze względu na ograniczenie prędkości na tym odcinku szosy.
Trochę historii
Niestety nie znalazłem informacji o tym, w którym roku młyn został pobudowany. Wiadomo, że właścicieli zmieniał w zależności od tego, kto był właścicielem dworu, był też wydzierżawiany. Po wojnie został upaństwowiony i należał do Państwowego Przedsiębiorstwa Rejonowego Młynów Gospodarczych w Płocku, a później do Gromadzkiej Rady Narodowej w Poniatowie. Po zlikwidowaniu Rad Gromadzkich przejęła go Gmina w Żurominie. W 1971 roku po regulacji rzeki przestał funkcjonować jako młyn wodny, ale działał jeszcze jako młyn elektryczny. W latach osiemdziesiątych przestał działać. W czasach burmistrzowania Pana Szczerkowskiego słychać było o planach powstania w Poniatowie zalewu wodnego z kompleksem wypoczynkowym. Wtedy też prawdopodobnie na młyn było kilku chętnych. Inwestorzy mieli plany przerobienia go na restaurację lub hotel. To chyba była ostatnia szansa na uratowanie jak dla mnie tego zabytkowego budynku. Obym się mylił. W tym przypadku co innego podpowiada mi rozum, a co innego serce. Kto jest obecnie właścicielem budynku? Słyszałem dwie wersje: pierwsza, że gmina, a druga, że prywatna osoba z Żuromina. Nieważne. Na pewno kto by nim nie był, to wygląd młyna psuje i wizerunek gminy i wizerunek rzekomego właściciela budynku. Dlatego w interesie wszystkich sytuacja ta powinna się zmienić.



4 komentarze:

  1. Serce się kraje widząc popadającą w ruinę naszą historię. Pamiętam ten młyn jak jeszcze działa. Czy kiedykolwiek powstanie zalew, a dzięki temu powróci życie w tym obiekcie? Widziałem dworek po drugiej stronie rzeki, właściwie ruję tego co pozostało, lecz może kiedyś zjawi się pasjonat i odbuduje,to co o dziwo nie zniszczyli tamta władza lat komunistycznych, tylko ta niby demokratyczna. Smutek na widok tych zdjęć. Marek

    OdpowiedzUsuń
  2. Tata mi mówił że jego babcia była włascicielką To Torbicka była włascicielką młyna w Płocku

    OdpowiedzUsuń
  3. Zobaczcie jak dziś wygląda młyn, tam ma być pizzeria...

    OdpowiedzUsuń