poniedziałek, 11 lipca 2011

Ekshumacja żołnierza radzieckiego w Chamsku, czyli trochę zapomnianej historii

Przeglądając bazę historycznych zdjęć Polskiej Agencji Prasowej natknąłem się na ciekawe zdjęcia przedstawiające pogrzeb żołnierza radzieckiego ekshumowanego w Chamsku, a następnie pochowanego na sierpeckim cmentarzu. Zdjęcia te są dla mnie interesujące z trzech powodów: po pierwsze nigdy się z nimi nie spotkałem, po drugie dotyczą wydarzenia o którym nigdy nie słyszałem, po trzecie mówią o historii naszego regionu. Z dużym zaciekawieniem postanowiłem im się bliżej przyjrzeć.



Trochę informacji, które udało mi się uzyskać na podstawie Pracowni Dokumentacji Miasta Sierpc opr. Tomasz Krukowski


Nieznany z nazwiska pułkownik Armii Czerwonej został pochowany w ogrodzie majątku państwowego w Chamsku 21 stycznia 1945 roku. Przywieziono go z oddalonego o 14 kilometrów Pietrzyka. W związku z tym nasuwa się przypuszczenie, że tam właśnie zginął lub został ciężko ranny. Szczątki w polowej mogile spoczywały do 3 kwietnia 1949 roku, kiedy to zostały uroczyście ekshumowane i przewiezione na cmentarz wojenny do Sierpca przy obecnej ul. Kościuszki. Należy zaznaczyć, że uroczysta ekshumacja została zaplanowana wcześniej, jeszcze w trakcie wielkiej akcji przenoszenia szczątków poległych czerwonoarmistów z tymczasowych mogił, prowadzonej od stycznia do marca 1949 roku. W jednym z protokołów, sporządzonym na okoliczność zakończenia prac ekshumacyjnych 143 poległych, spisanym 10 marca 1949 r. w Starostwie Powiatowym w Sierpcu, wyraźnie zaznaczono, że "w miejscowości Chamsk, gmina Żuromin nie ekshumowano zwłok pochowanego tamże na terenie majątku pułkownika. Zwłoki te będą ekshumowane w sposób uroczysty i przewiezione na cmentarz parafialny w Sierpcu, do kwatery żołnierzy Armii Radzieckiej, do mogiły Bohaterów.
Co ciekawe, pismem z 4 lutego 1949 r. władze gminy Żuromin informowały, że na jej terenie nie ma mogił żołnierzy radzieckich. Dzień później komisja przeprowadzająca ewidencję poległych czerwonoarmistów ewidentnie wykazała, że w Chamsku jest pochowany nieznany z nazwiska pułkownik. Reakcją Starosty na lakoniczne zbywanie tematu, jak w przypadku władz gminy Żuromin, było wystosowanie dość ostrego pisma, w którym wprost zagroził, że niezgłaszanie i pozostawienie mogił na terenach gmin będzie traktowane jako "zniewaga i sabotaż" oraz pociągnie za sobą konsekwencje zarówno karne jak i finansowe. Nietrudno domyśleć się, że w ówczesnych realiach stalinowsko-bierutowskiej Polski karą za sabotaż w najlepszym wypadku mogło być długoletnie więzienie.
Uroczysty pochówek radzieckiego pułkownika był zwieńczeniem wielkiej akcji ekshumacji szczątków czerwonoarmistów poległych w latach 1944-1945 z terenów powiatów płockiego i miasta Płocka, mławskiego, działdowskiego i sierpeckiego, prowadzonej od początku lutego do 10 marca 1949 roku. Zaznaczmy - ekshumacji przeprowadzanej zimą, w bardzo trudnych warunkach pogodowych, naprzemiennych śnieżycach i deszczach.


Wracając do zdjęć...


Dzięki opisom fotografii na stronie PAP wiemy, że w uroczystości wzięli udział miedzy innymi: przedstawiciel Armii Radzieckiej pułkownik Własow, przedstawiciel Ludowego Wojska Polskiego generał Jerzy Bordziłowski, wojewoda warszawski Lucjusz Dura, przewodniczący Wojewódzkiej Rady Narodowej Lipert. Fotograf uwiecznił także bardzo liczny udział mieszkańców Sierpca i okolic. Po wnikliwej analizie zdjęć doszedłem do wniosku, że cześć ich została zrobiona przy Rynku w Bieżuniu, czyli na trasie przejazdu konduktu żałobnego. Jak się okazuje, opis zamieszczony na stronie PAP jest nieprecyzyjny, bowiem nie wspomina on o Bieżuniu. 
Oto zdjęcia z Bieżunia.
Wjazd od strony Żuromina. Na pierwszym planie budynek, w którym obecnie mieści się sklep monopolowy. Na końcu budynek synagogi (obecnie Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury)

To samo miejsce współcześnie

Kolejne zdjęcie


Widok współczesny

Zdjęcie przedstawia trybunę, która była ustawiana w tym miejscu podczas uroczystości państwowych. Obecnie w tym miejscu znajduje się budynek o białej elewacji (obecnie w remoncie). Może ktoś rozpozna osoby na zdjęciach?

To samo miejsce podczas wiecu z okazji zakończenia II wojny światowej z maja 1945 roku (zdjęcie pochodzi ze zbiorów Muzeum Małego Miasta w Bieżuniu)

Pozostałe zdjęcia, których nie będę tu zamieszczał zostały zrobione w Sierpcu. Jednak co do jednego nie jestem do końca pewien. Oto one.
Gdzie zostało zrobione to zdjęcie? Być może jest to Chamsk. Wskazuje na to chronologia w numeracji oraz brak zwartej, miejskiej zabudowy. Może ktoś rozpozna to miejsce. Za wszelkie wskazówki z góry dziękuję.

To tyle co udało mi się rozszyfrować. Pytań jednak jest wiele.

1. Gdzie zostało zrobione powyższe zdjęcie?
2. Jakie jest nazwisko radzieckiego pułkownika, którego ciało ekshumowano w Chamsku? Wydaje mi się mało prawdopodobne, aby wysokiej rangi żołnierz nie został zidentyfikowany z nazwiska i imienia.
3. W jakich okolicznościach zginął ten czerwonoarmista i dokładnie gdzie? Wydaje mi się mało prawdopodobne, aby nikt z mieszkańców Pietrzyka nie słyszał o tym wydarzeniu.
4. W którym dokładnie miejscu w Chamsku znajdował się pierwotny grób tego pułkownika. Sądzę, że starsi mieszkańcy wioski powinni pamiętać, gdzie znajdowało się to miejsce, powinni też pamiętać wydarzenia przedstawione na zdjęciach, a być może sam pogrzeb w 1945 roku.

Czekam na informacje osób, które znają świadków tamtych wydarzeń. Być może są osoby, które rozpoznają siebie lub innych na zamieszczonych fotografiach. Za wszelkie informacje będę bardzo wdzięczny.

5 komentarzy:

  1. Po dość powierzchownej analizie można raczej stwierdzić że mógłby to być żołnierz 48 Armii Polowej 2 frontu Białoruskiego (ale to bardziej oczywiste) która w okolicach 18 stycznia 1945 r. zatrzymała się gdzieś na linii Lipowca Kościelnego. Trzeba to zbadać! Najlepiej zacząć do analizy archiwów w płocku prasy płockiej z ówczesnych czasów bo taka „impreza” nie mogła przejść bez echa w mediach. Jest dużo do zrobienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam kolegę pasjonata historii, jednak jedna rzecz - art 34 Ustawy o prawie autorskim i prawie pokrewnym: "Można korzystać z utworów w granicach dozwolonego użytku pod warunkiem wymienienia imienia i nazwiska twórcy oraz źródła. Podanie twórcy i źródła powinno uwzględniać istniejące możliwości. Twórcy nie przysługuje prawo do wynagrodzenia, chyba że ustawa stanowi inaczej". To propo podania treści pod sródtytułem "Ekshumacja". Jest to zaczerpnięte z tekstu mojego autorstwa, więc należy podać skąd pochodzi przytoczony cytat i autora (zgodnie z ustawą można nie pytać o zgodę na wykorzystanie, choć byłoby miło). Oczywiście wyrażam zgodę, ponieważ w takim celu artykuły zamieszczam w internecie. Proszę jednakże podać źródło. Pozdrawiam. Tomasz Krukowski

      Usuń
    2. Dziękuję za zwrócona uwagę. Jestem mozna tak powiedzieć nowy w takich działaniach i nie zawsze wiem o niektórych rzeczach. Prawda jest taka, że każdy żeby coś napisać musi skorzystać z jakiegoś źródła czy ono będzie mowione czy pisane. Moje działania nie maja charakteru komercyjnego i zarobkowego. Maja tylko na celu popularyzowanie historii regionu oraz jej opisanie. Moje teksty i zdjęcia sa dla wszystkich i nie zabraniam ich kopiowania itp. Zaraz dorzuce źródło, bo jak się przyglądam, to faktycznie musiałem skorzystać z Pana opracowania lub z innego źródła, które opieralo się na tym opracowaniu. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    3. Dziękuje bardzo. Może rzeczywiście zbyt mocno zabrzmiało to w kontekście tej
      ustawy o prawach autorskich, jednak przy korzystaniu z czyjejśc pracy po
      prostu wypada podać autora - zdecydowanie nie mam pretensji, a tym bardziej
      nie mam i nie miałem zamiaru Pana przestraszyć jakimiś sankcjami :D
      Co więcej, jesli jakieś materiały byłyby przydatne, ewentualnie szukałby pan
      jakiś danych, informacji, map itp. związanych z ziemią sierpecką (wszak i
      Żuromin i Bieżuń wchodziły dawniej w skład powiatu sierpeckiego), służymy
      pomocą. Od razu też powiem, że wyrażam zgodę na wykorzystywanie
      jakichkolwiek materiałów z naszego zasobu (dużo więcej posiadamy w zbiorach
      jeszcze nie upublicznionych).
      A co do wspomnianej ustawy-z mojej strony to tylko taka dygresja, jednak
      osobiscie spotkałem się już z dość niemiłymi reakcjami (delikatnie mówiąc),
      stąd może tak zwracam na to uwagę.
      Wszystko, co umieszczamy w internecie (a będzie tego coraz więcej) jest do
      wykorzystania. Tym bardziej dla poznawania i popularyzowania dziejów regionu
      itp.
      Co do nieznanego pułkownika, na chwilę obecną posiadamy takie właśnie
      informacje, jak w artykule na stronie. W Pietrzyku od dłuższego już czasu
      szukam informacji, być może coś z tego będzie. Z Myślina k. Bieżunia
      ekshumowany był bardziej znany żołnierz, major Gennadij Bratczikow, ps.
      Smirnof - na rosyjskojęzycznych stronach w necie można znaleźć o nim
      informacje, choćby tutaj: http://www.molodguard.ru/heroes224.htm - tam
      jednak podają, że nadal spoczywa w Bieżuniu.
      Przy okazji - zastanawiałem się, gdzie były wykonane pozostałe zdjęcia z
      PAP, teraz wiem, że w Bieżuniu. Tak więc w sumie jest to dobry przykład, że
      warto się dzielić informacjami i wymieniać danymi. Posiadamy dokumentację
      ekshumacji żołnierzy Armii Czerwonej z terenu m.in. Bieżunia i Żuromina,
      więc jak coś zapraszam do naszej Pracowni.

      Pozdrawiam
      Tomasz Krukowski

      Usuń
    4. Z tego co ja wiem, to Smirnof miał grób przy Rynku w Bieżuniu, a nie w Myślinie. Widziałem nawet zdjęcie tego grobu.

      Usuń