sobota, 28 kwietnia 2012
Będziemy mieli nowe pogotowie, czyli o zbliżającym się przetargu
Z wielkim zaciekawieniem przeczytałem wczorajszy
artykuł w Kurierze Żuromińskim „Kto nam uratuje życie”, bowiem sprawa dotyczy nas wszystkich. Podobnie jak Pana
Redaktora Ejnika również i mnie to niepokoi. Myślę, że prywatyzacja pogotowia
nie wpłynie na wzrost poziomu usług przez niego świadczonych. Sytuacja mogłaby
tylko ulec poprawie przy wpuszczeniu na nasz rynek medyczny drugiej firmy
równolegle. Byłaby wtedy konkurencja, a tak nadal będzie tylko jedna firma.
Firma ta nie po to chce przyjść na teren naszego powiatu, aby nam zrobić
dobrze. Jest to prywatna firma i nie polska, która nastawiona jest na zyski.
Przecież nie po to prowadzi działalność, aby świadczyć usługi charytatywnie.
Może to spowodować pogorszenie działania służb ratunkowych. Tak już jest w
innych regionach kraju. Czytałem o tym wczoraj np. na forum miasta Wejherowa,
gdzie większość osób wypowiada się negatywnie o firmie FALC. Duńczycy czują się
najwyraźniej pewni co do swojego zwycięstwa w przetargu, skoro już adoptują
pomieszczenia do prowadzenia swojej działalności. Dziwi mnie postawa naszego
szpitala, który nie bierze udziału w przetargu. Straci on bowiem sporą część
dochodów. Ciekawe czy w związku z ich spadkiem zmniejszą się pobory Pana Białczaka.
Wiadomo, że będzie mniej pieniędzy i zmniejszy się zakres obowiązków dyrektora.
Jakie są wasze opinie w sprawie żuromińskiego pogotowia? Liczę na aktywność w wypowiedziach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Sugerujesz, że jeśli wygra FALC, to poziom usług nie wzrośnie. A gdy wygra płocki usługodawca, pod którego podpiął się Żuromin, to jakość usług pogotowia ratunkowego wzrośnie? Niby dlaczego? Na powyższy temat wypowiedziałem się jakiś czas temu: http://bodenszac.blogspot.com/2012/04/pogotowie.html
OdpowiedzUsuńFalck funkcjonuje na polskim rynku przeszło 15 lat, w artykule został opisany jako drapieżna duńska firma, która wykańcza rodzime podmioty. Czy jakość usług wzrośnie nie wiadomo, ale pewne jest że muszą mieć określony poziom (umowa z NFZ będzie to określać). W sumie nie wiem czy lepsze jest nasze pogotowie, kiedy chłopaki karetką zajeżdżają na pocztę albo do sklepu do Zielińskiego - nooo chyba że kupują ostatni posiłek i wysyłają na poczcie ostatnią wolę.
OdpowiedzUsuńszpital nie bierze udziału, bo nie moze- zwyczajnie nie spełnia warunków, żeby objać usługami nie tylko powiat, ale cały region. bo przetarg nie dotyczy tylko naszego powiatu, tylko siedmiu innych. zeby o czymś się wypowiadać, trzeba umieć czytać artykuły ze zrozumieniem i jeszcze co nieco poczytać.
OdpowiedzUsuńBez sensu ta prywatyzacja. Jest to już przesada, aby duńska firma obsługiwała pogotowie. Czy Polacy nie potrafią? Pogotowie powinno być publiczne tak jak policja. Dlaczego nikt nie wpadł na pomysł likwidacji policji i wynajęcia firm ochroniarskich. Będzie taniej. Ochroniarzom wystarczy dać pol pensji policjanta. Pracować mogą dłużej do 67 roku, bo często ochroniarzami sa byli policjanci i w tym zawodzie nie ma przywilejów emerytalnych.
OdpowiedzUsuńNFZ nie jest prywatny.
OdpowiedzUsuń