poniedziałek, 9 maja 2011

Straszny dwór w Poniatowie

W pobliskim Poniatowie nie tylko młyn „straszy”. Jak się okazuje także dworek oraz park wokół niego. Budynek w ciągu 200 lat swego istnienia kilkakrotnie zmieniał swoich właścicieli. Przed wojną zamieszkiwały w nim rodziny Kossakowskich, Skarzyńskich, Gałczyńskich, Budzichów. Od 1945 roku budynek przejęła władza ludowa. Początkowo mieściła się w nim szkoła podstawowa, a następnie Centralny Związek Spółdzielczości Pracy - Punkt Skupu Cepelii. Obecnie właścicielem dworku jest Gmina, która jak do tej pory nie potrafiła go zagospodarować. Z roku na rok budynek popada w coraz to większą ruinę. Stan jego jest fatalny, że renowacja prawdopodobnie będzie nieopłacalna. Muszą być jednak podjęte szybkie decyzje, niezależnie jakie to miałyby być. Ze względów bezpieczeństwa obiekt powinien zostać natychmiast rozebrany lub odbudowany, ewentualnie zagrodzony Jak poinformował mnie pewien anonimowy rozmówca
w dworku często bawią się poniatowskie dzieci. Staje się to bardzo niebezpieczne, gdyż budynkowi w każdej chwili grozi  zawalenie. A może tak wzorem innych gmin spróbować pozyskać fundusze na jego odbudowę? Przykładów nie potrzeba daleko szukać. W pobliskim Rościszewie dzięki operatywności władz gminnych udało się odrestaurować dworek oraz przylegający do niego park. Dlatego też należy spróbować dać szansę Poniatowowi. Jego położenie nad rzeką Wkrą jest dodatkowym atutem.
PONIATOWO

ROŚCISZEWO


2 komentarze:

  1. wszystko można!!! tylko nie z naszymi władzami! Tak jakoś dziwnie się składa ze w innych gminach można robić fajne rzeczy a w naszej nie i zawsze znajdzie się jakieś wytłumaczenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. byłem tam kilka dni temu, byłem ciekawy, jak ten obiekt wygląda. Cóż, w porównaniu z powyższymi zdjęciami, które pokazują makabrę, jest jeszcze gorzej (trudno w to uwierzyć, że może być gorzej.). To, ze dwór stoi, to jakiś cud. "gratulacje" dla gminy, jej zlewczej postawy, totalnego olewania historii, korzeni, jakiejś świadomości historycznej. Wielka szkoda dworu, ogromny wstyd dla tak zwanych gospodarzy gminy.

    OdpowiedzUsuń